Kamila Churska-Wołoszczak
Michał Jędryka: Wystawa ma taki tytuł: "Należy stworzyć niepodległe państwo polskie z wolnym dostępem do morza". Sam tytuł wystawy to cytat. Z czego?
Kamila Churska-Wołoszczak: - Tak. To jest cytat z orędzia prezydenta Stanów Zjednoczonych Thomasa Woodrowa Wilsona, a dokładnie takiego programu pokojowego dla Europy. Ten program liczył 14 punktów. 13 punkt mówił o tym, że po zakończeniu I wojny światowej powinno powstać niepodległe państwo polskie z wolnym dostępem do morza. Była to deklaracja bardzo istotna. Najprawdopodobniej zawdzięczamy ją wysiłkom Ignacego Jana Paderewskiego, wybitnego pianisty, który w 1915 roku koncertował w Stanach Zjednoczonych. Później był przedstawicielem Komitetu Narodowego Polskiego w USA i w różny sposób zabiegał o to, aby sprawa polska w czasie I wojny światowej zaistniała na arenie międzynarodowej. I to orędzie prezydenta Wilsona i ten program pokojowy były bardzo istotne, i ten punkt mówiący o Polsce, z tego względu, że już wcześniej państwa zaborcze również deklarował możliwość utworzenia państwa polskiego. Ale były to z jednej strony takie deklaracje bardzo mgliste, a z drugiej miały jasny cel - miały po prostu pozyskać polskiego żołnierza do walki w armiach zaborczych. Deklaracja prezydenta Wilsona miała zupełnie inny charakter i z tego względu była tak istotna. I rzeczywiście, kiedy 11 listopada mówimy o odrodzeniu niepodległego państwa polskiego, niedługo później na mocy Traktatu Wersalskiego Polska otrzymała Pomorze, dokładnie 47-kilometrowy pas wybrzeża. Z tego względu zastanawiając się nad tytułem wystawy o odzyskaniu niepodległości na Pomorzu, takie oczywiste wydawało nam się nawiązanie do tej bardzo ważnej deklaracji - stąd ten tytuł.
M.J.: Również w okresie międzywojennym była bardzo żywa tradycja nawiązywania do dostępu do morza - przecież zaślubiny Polski z Morzem przez Generała Hallera, czy późniejszych bardzo emocjonalny stosunek społeczeństwa do kwestii dostępu do morza o tym również świadczy.
K.Ch.-W. - Tak, to była bardzo istotna kwestia, aby Polska ten dostęp do morza miała, a nie była wciśnięta tylko pomiędzy dwa mocarstwa, czyli Rosję i i Niemcy. Z dostępem do morza ta sytuacja międzynarodowa, w której znalazła się Polska po zakończeniu I wojny światowej, była zupełnie inna.
M.J. Ta kwestia geograficzna dotyczy również w jakimś sensie również naszego regionu, bo historycznie jest on związany z Pomorzem. Mimo, że województwo obejmuje jedynie Kujawy i Ziemię Chełmińską - wbrew nazwie.
K.G.-W.: - Tak, zdecydowanie, ponieważ po pierwszej wojnie światowej ten podział administracyjny odtwarzał granice państw zaborczych tak naprawdę i Kujawy Wschodnie, Ziemia Dobrzyńska weszły w skład województwa warszawskiego. Część Kujaw Zachodnich z Bydgoszczą i Inowrocław zostały włączone do województwa poznańskiego. Natomiast województwo pomorskie utworzono właśnie z pogranicza Kujaw i Pomorza i z Pomorza Gdańskiego - Kaszuby, Kociewie. I Toruń - co bardzo istotne - stał się stolicą województwa pomorskiego. Wystawa składa się z takich trzech zasadniczych części: pierwsza część - jednocześnie plansza wprowadzająca, która nazywa się odrodzenie Rzeczypospolitej, mówi o sytuacji w trakcie I wojny światowej o czynie zbrojnym Polaków i działaniach dyplomatycznych na rzecz odzyskania niepodległości. Tak jak powiedziałam, jest to takie wprowadzenie. Druga część - jest to taka zasadnicza część wystawy i największa - i tutaj już mamy do czynienia z tymi tematami związanymi ściśle z odzyskaniem niepodległości na Kujawach i Pomorzu. Zaczynamy właśnie od planszy, która wyjaśnia jak te ziemie Kujaw i Pomorza zostały właśnie podzielone administracyjnie, ale i również, w jakim czasie odzyskiwały niepodległość. Jest to więc też taka plansza wprowadzająca już w samą tematykę regionu. Później przechodzimy do spraw odzyskania niepodległości w listopadzie 1918 roku, bo wtedy Włocławek, Kujawy Wschodnie, Ziemia Dobrzyńska odzyskały niepodległość. Dalsze zagadnienia poruszane na wystawie, to na przykład Powstanie Wielkopolskie w regionie, działalność niemieckiej paramilitarnej organizacji Grenzschutz Ost. Kolejne tematy to powrót Pomorza i Kujaw Zachodnich do Polski, czyli przyłączenie tych terenów, które na mocy Traktatu Wersalskiego orzeczono, że mają wejść w skład państwa polskiego i na tych planszach znajdują się fotografie z wkraczania wojsk do poszczególnych miast regionu: Bydgoszczy, Torunia, Chełmna, Łasina, Jabłonowa, Grudziądza i również miast Pomorza Gdańskiego, Kaszub i Kociewia. Kolejne zagadnienia i jednocześnie plansze wystawy to jest na przykład plebiscyt na Powiślu. Należy pamiętać, że tutaj również, w regionie Pomorza, plebiscyt był przeprowadzony, podobnie jak plebiscyt na Warmii Mazurach. Jedna z plansz dotyczy różnych problemów przy wytyczaniu granicy zachodniej. Ostatnią taką planszą, kończącą tę część wystawy, jest plansza o wojnie polsko-bolszewickiej w regionie, ponieważ należy pamiętać, że wojska bolszewickie w sierpniu 1920 roku na krótki czas wkroczyły na Kujawy Wschodnie i Ziemię Dobrzyńską i zajęły ten teren. Temu problemowi poświęcona jest ostatnia plansza z tej części wystawy. Trzecia część wystawy to część poświęcona lokalnym ojcom Niepodległości, czyli osobom zaangażowanym w odzyskanie niepodległości tutaj, w regionie. Jest to kilka tylko wybranych sylwetek z racji ograniczonych możliwości wystawienniczych. A tych osób jest tak wiele, że myślę, iż kilka wystaw nie wyczerpałoby tematu. Musieliśmy się skupić na kilku konkretnych osobach. Będzie tam można zapoznać się z krótkim biogramem pierwszego wojewody pomorskiego Stefana Łaszewskiego, prezydentów powojennych Bydgoszczy i Torunia - Ottona Schteinborna i Jana Maciaszka, czy Jana Biziela z bydgoskiej Rady Miejskiej, ale także żołnierzy, na przykład kapitana Pawła Cymsa, niezwykle zasłużonego w powstaniu Wielkopolskim - jego oddział zajmował na przykład Inowrocław.
M.J.: Skąd pochodzą eksponaty na tę wystawę?
K.Ch.-W.: - Eksponaty pochodzą z wielu instytucji i z regionu i z Warszawy. Największą liczbę fotografii uzyskaliśmy z Wojskowego Biura Historycznego imienia Generała Kazimierza Sosnkowskiego w Warszawie, ale również Narodowego Archiwum Cyfrowego Biblioteki Narodowej Muzeum Niepodległości. Należy podkreślić, że walorem tej wystawy jest przede wszystkim to, że udało się pozyskać dużą liczbę zdjęć z muzeów i instytucji kulturalnych całego regionu, czyli na przykład z Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy, Toruniu, muzeów w Chełmnie, Szubinie i Grudziądzu, ale również tych miast północnych jak Wejherowo, Kartuzy, Tczew, Chojnice. Wymieniam tylko niektóre. Na pewno atutem tej wystawy jest również liczba fotografii, ponieważ znajduje się na niej ponad 80 fotografii archiwalnych i kilkanaście różnego rodzaju materiałów ikonograficznych, map, plakatów, ulotek. Myślę, że jest to atrakcyjna pod tym względem ekspozycja na placu przed Kujawsko-Pomorskim Urzędem Wojewódzkim w Bydgoszczy przy ul Jagiellońskiej, więc samym centrum miasta.
M.J.: Później będzie również dostępna w innych miejscach regionu...
K.Ch-W.: - Tak, mamy takie plany. Obecnie jest prezentowana we Włocławku, w Gdyni i Bydgoszczy. Później te egzemplarze wystawy i mam nadzieję, że dodatkowe, będą prezentowane w wielu miastach i miejscowościach regionu, ale również w szkołach, ponieważ wystawa ma charakter edukacyjny i bardzo zależy nam na tym, żeby trafiła do jak największej liczby szkół i placówek oświatowych.