Sławek Wierzcholski

2018-09-12
Sławek Wierzcholski. Fot. Magda Jasińska

Sławek Wierzcholski. Fot. Magda Jasińska

Bluesman, wokalista, harmonijkarz, lider "Nocnej Zmiany Bluesa" i pomysłodawca "Polskiego Dnia Bluesa".

"To, że ktoś gra bluesa, to nie znaczy, że gra go dobrze. Są młode zespoły, które kiedy zaczynają grają kiepsko, albo grają w sposób anachroniczny. Ta muzyka cały czas się rozwija i to co się gra obecnie, to powiedzmy 20 lat temu nie byłoby w ogóle za bluesa uznawane. Przeciętny słuchasz nie słucha muzyki ze względów historycznych czy edukacyjnych, a dlatego, że mu sprawia to przyjemność..."

Piątek, 14 września 2018 o godz. 21.07
Polskie Radio PiK - Zwierzenia przy muzyce - Sławek Wierzcholski
Już możemy podsumować kolejny festiwal, który wymyśliłeś "Harmonica Bridge". Po raz kolejny okazał się sukcesem.
- Tak, choć to zasługa z pewnością nie tylko moja. Ja tu przede wszystkim wybieram artystów, którzy powinni wystąpić, a czarną robotę wykonują ludzie z Domu Muz. Sam nie muszę się martwić hotelami, przelotami i całą infrastrukturą, która przy tak dużym festiwalu jest niezmiernie ważna. Jak co roku, to już po raz osiemnasty Harmonica Bridge zgromadziła artystów z wielu krajów świata, grających nie tylko bluesa, ale grających na harmonijce. Istotne jest to, że oni grają na najwyższym poziomie europejskim, a czasem nawet światowym, w różnych konwencjach.

I co roku troszeczkę marudzimy, że nie ma tego mostu pomiędzy Bydgoszczą a Toruniem, który właściwie był u zarania tego festiwalu.
- Zdecydowanie, stąd i nazwa. Chodziło o to, żeby połączyć, zachęcić toruńczyków do koncertu w Bydgoszczy i i vice – versa. Bo nie zawsze się udało, aby jeden artysta zagrał I tu i tu. Więc były wielorakie pomysły na konsolidację środowiska. Robiliśmy to też w Ostromecku, które jest naprawdę świetnym miejscem. No ale ze względów zupełnie niezależnych ode mnie to się rozsypało, może uda się jeszcze to skleić, bo to była dobra inicjatywa i wielu muzykom się podobała.
Sławek Wierzcholski w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Sławek Wierzcholski w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Jak wybierasz artystów, których zapraszasz?
- Przede wszystkim słucham dużo muzyki harmonijkowej, znam środowisko i koledzy przysyłają mi często linki do posłuchania. Wtedy sprawdzam to i wpisuje do takiego mojego folderu gdzie zbieram informacje o istotnych artystach. Poza tym ciągle jeszcze kupuje płyty, chociaż to coraz rzadsze. Tak, jestem z tej starej szkoły, że muzyka powinna być namacalna. Ponadto coraz więcej osób zgłasza się na festiwal bo impreza ma już swoją renomę. Zgłaszają się coraz częściej cudzoziemcy. W tym roku główną nagrodą w konkursie było 1000 €. Wygrał znakomity harmonijkarz z Danii - Victor Bøsling

Ale Ty też dzielisz swoje muzyczne serce na współpracę ze znanymi wokalistkami. Swego czasu przyjechałeś tutaj do naszego studia z Krystyną Prońko, teraz mamy piosenkę "My się nie damy" z Wandą Kwietniewską.
- Tak, to jest piosenka niejako programowa. Kiedy wszedłem w wiek średni plus, bo w takim teraz jestem momencie, czyli po przekroczeniu 60 lat, nauczyłem się żyć w harmonii. Wiem, że obcowanie z muzyką i z młodymi ludźmi dodaje energii i rzeczywiście nie odczuwam tych lat. Natomiast wracając do wokalistek ta piosenka "My się nie damy" to jest takie trochę buńczuczne powiedzenie "Czas upływa, a my się nie damy". Oczywiście nie ma na to rady, ale póki co, jeszcze możemy mówić, że się nie damy i że czas nas nie dotyczy, przynajmniej bardzo chcielibyśmy aby tak było. Wanda jest moją przyjaciółką i przyjaciółką domu i jest nawet chyba starsza ode mnie, więc ten utwór nabiera takiego specyficznego znaczenia.
Sławek Wierzcholski w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Sławek Wierzcholski w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Ale Ty lubisz takie mariaże i występy w różnych konstelacjach i się dobrze w tym czujesz…
- Tak, staram się otaczać się dobrymi muzykami, z pewnością tymi z Nocnej Zmiany Bluesa, ale też innymi w różnych projektach. Na przykład z Krystyną Prońko grali czołowi polscy muzycy rockowi i jazzowi. W Bydgoszczy wielokrotnie grywałem z Bogdanem Ciesielskim czy Józefem Eliaszem i zawsze na tym dobrze wychodziłem. Bo dobrze mi się gra w takim otoczeniu, przy czym od jakiegoś czasu jestem coraz bardziej krytyczny jeśli chodzi o mój wokal i wydaje mi się, że lepiej wychodzi mi pisanie piosenek kiedy wykonują je inni wokaliści.

To w takim razie teraz przejdźmy do "Polskiego Dnia Bluesa". Najbliższa niedziela - 16 września to "Polski Dzień Bluesa". Pewnie nie wszyscy wiedzą , że jesteś inicjatorem tego dnia.
- Mój był pomysł aby taki dzień powstał. Początki były bardzo trudne, żeby to wylansować, ale teraz już coraz częściej "Polski Dzień Bluesa" jest traktowany jako coś naturalnego. 16 września w urodziny B.B.Kinga, w tych dniach albo w pobliżu, W wylansowaniu tego święta pomogło mi wiele osób m.in. Jerzy Kaźmierczak, który obecnie pracuje w Polskim Radiu PiK, a który wtedy był szefem "Audytorium 17" i w rozgłośniach lansował ideę polskiego bluesa, ale też pomogło paru dziennikarzy prasowych. A teraz to przyznam, że ja już się tym właściwie nie zajmuje, bo święto żyje własnym życiem.
Sławek Wierzcholski w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Sławek Wierzcholski w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Nie masz takiego wrażenia, że niekiedy ludzie się boją słowa "Blues".
- Tak i to jest bardzo przykre. To, że ktoś gra bluesa, to nie znaczy, że gra go dobrze. Są młode zespoły, które kiedy zaczynają - grają kiepsko, albo grają w sposób anachroniczny. Ta muzyka cały czas się rozwija i to co się gra obecnie, to powiedzmy 20 lat temu nie byłoby w ogóle za bluesa uznawane. I tak należy postrzegać bluesa, niekoniecznie mówić, że to muzyka, która zasługuje na szacunek, bo to korzenie czy historia. Oczywiście to jest ważne, ale przeciętny słuchasz nie słucha muzyki ze względów historycznych czy edukacyjnych, a dlatego, że mu sprawia to przyjemność.
Sławek Wierzcholski w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska

Sławek Wierzcholski w Polskim Radiu PiK. Fot. Magda Jasińska


Zobacz także

Paweł Szkotak

Paweł Szkotak

Łukasz Drapała

Łukasz Drapała

Paulina Rubczak

Paulina Rubczak

Anna Rusowicz

Anna Rusowicz

Darek Kozakiewicz

Darek Kozakiewicz

Paweł Lucewicz

Paweł Lucewicz

Profesor Piotr Salaber

Profesor Piotr Salaber

Olga Bończyk

Olga Bończyk

Damian Sikorski

Damian Sikorski

Co tydzień jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką, z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...
„Zwierzenia przy muzyce”
zaprasza Magda Jasińska
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę